Kupno mieszkania na wynajem stało się dla wielu Polaków sposobem na zyskowne ulokowanie oszczędności. W czasach niskich przychodów z lokat oraz raczej średniej koniunktury na giełdzie, nieruchomość wydaje się nie tylko pewną, ale i efektywna lokatą kapitału. Pojawia się jednak pytanie – ile zainwestować i jak duże mieszkanie wybrać?
Patrząc na oferty serwisów z ogłoszeniami, wydaje się, iż największą popularnością cieszą się mieszkania dwupokojowe i kawalerki. Nie powinno nas to dziwić – większość zainteresowanych wynajmem ceni sobie prywatność, stąd mieszkania dla singli czy par mają największe wzięcie.
Poszukiwanie mieszkania – na co trzeba się przygotować?
Problem pojawia się w momencie wyboru mieszkania przez kupującego. Okazuje się, że im mniejsze mieszkanie, tym wyższa cena za metr kwadratowy. Najpopularniejsze mieszkania o powierzchni 40 – 50 m kw. mogą być o kilkanaście czy wręcz kilkadziesiąt procent droższe w przeliczeniu na jednostkę miary.
Sprawdźmy zresztą oferty deweloperów. Kraków, ciekawa lokalizacja blisko centrum. Ceny od 7400 zł w górę przy mieszkaniach o powierzchni od 38 m kw. Ten sam blok, trzy pokoje i 78 m kw. – cena za metr spada do 6700 zł.
Warszawa, Białołęka: 7250 zł przy 71 m kw. i aż 9000 przy 40 metrach. Dokładnie ten sam budynek, to samo piętro. Oczywiście, całościowa cena większego mieszkania zawsze będzie wyższa. Czemu więc mielibyśmy w ogóle rozważyć taki zakup?
Jak duże jest zainteresowanie wynajmem?
Zainteresowanych wynajmem trzypokojowego mieszkania jest oczywiście mniej niż w przypadku kawalerki, ale inwestycja taka może być bardziej opłacalna. Trzy pokoje to… trzy pokoje – możemy je wynająć trzem osobom, które łącznie zapłacą stawkę, której nie osiągnęlibyśmy wynajmując całość jednej osobie czy rodzinie.
Ceny najmu pokoi są tylko nieznacznie niższe od cen kawalerek. Mamy porównanie: wynajmujemy kawalerkę 30 metrów oraz trzy pokoje po 15 metrów każdy (plus oczywiście wspólna przestrzeń kuchni i łazienki) – stopa zwrotu z metra kwadratowego jest korzystniejsza w przypadku dużego mieszkania. A przecież za ów metr kwadratowy u dewelopera zapłacimy mniej!
Oczywiście, z wynajmem pokoi wiążą się pewne trudności. Po pierwsze, nasze trzy osoby to trzy razy większe ryzyko „rotacji”. Musimy się więc liczyć z częstszym wystawianiem ogłoszeń i prezentacją oferty. Brak jasnej odpowiedzialności za części wspólne mieszkania może (choć nie musi) wpływać na „poszanowanie” tych przestrzeni przez lokatorów. Liczmy się zatem i z tymi ewentualnościami decydując się na opcję „M3”.
W skrócie zatem – jakie są wady i zalety dużych i małych mieszkań na wynajem? Małe mieszkanie kosztować będzie więcej w przeliczeniu na metr kwadratowy, co daje niższą stopę zwrotu. Większa nieruchomość z kolei wymaga zainwestowania całościowo większych środków oraz nieco więcej pracy przy obsłudze. Wybór należy do nas.